Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Bez nich strona nie będzie działała poprawnie. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
39186 osoby czytały to 530743 razy. Teraz jest 21 osób
      21 użytkowników on-line
     Tekst KOCHAM STARE KSIÄ„Å»KI
     był czytany 1424 razy

KOCHAM STARE KSIĄŻKI

   
   Nawet najwiÄ™ksze mole książkowe majÄ… jakiÅ› gatunek literacki, który szczególnie im pasuje i z niego starajÄ… siÄ™ wybrać kolejnÄ… lekturÄ™. Niektórzy lubiÄ… literaturÄ™ fantasy. Inni z kolei przepadajÄ… za opowieÅ›ciami podróżniczymi. Jeszcze inni zaczytujÄ… siÄ™ w poezji lub autorach iberoamerykaÅ„skich.
   Dla mnie, gatunkiem literackim, który lubiÄ™, sÄ… stare książki. Nie dziwcie siÄ™, że tak je wyodrÄ™bniam, bo wedÅ‚ug mnie tylko tak można je zaklasyfikować. Po prostu, stare książki.
   Czemu akurat stare? Czy jest we mnie jakaÅ› pasja do przedmiotów z minionych epok? Może jestem fanem również starych obrazów, ubraÅ„, bibelotów? Może podnieca mnie kurz, spoczywajÄ…cy na rzeczach odÅ‚ożonych do lamusa? Albo też doceniam ich muzealnÄ… wartość?
   Nic z tych rzeczy. MówiÄ…c stare książki, mam na myÅ›li nie ich fizyczność, to, że zostaÅ‚y wydrukowane dwadzieÅ›cia, pięćdziesiÄ…t, czy też sto lat temu. Nie, dla mnie mogÄ… nawet pachnieć farbÄ… drukarskÄ…. Ważne jest, że zostaÅ‚y napisane jakiÅ› czas temu, gdy istotÄ… literatury byÅ‚o komunikowanie siÄ™ z czytelnikiem, a nie wciskanie mu artystycznych wizji autorów.
   LubiÄ™ siÄ™gać po pozycje, które przeczytaÅ‚em jeszcze w podstawówce, w szkole Å›redniej czy na studiach. Nie dlatego, że przypominajÄ… mi dzieciÅ„stwo, czy mÅ‚odość lecz dlatego, że zostaÅ‚y napisane tak, abym odczuwaÅ‚ przyjemność w trakcie czytania. Nie ból egzystencjalny i zmaganie siÄ™ autora z wÅ‚asnÄ… niemocÄ… twórczÄ…. Nie po to, abym siÄ™ przedzieraÅ‚ przez kolejne strony pozbawione sÅ‚owa dialogu, za to obdarzajÄ…ce mnie sążnistymi opisami i życiem wewnÄ™trznym autora, które majÄ… zastÄ…pić brak pomysÅ‚u na treść. W wiÄ™kszoÅ›ci te stare pozycje sÄ… przyzwoicie skonstruowane fabularnie, majÄ… dobre, żywe dialogi i ciekawych, dajÄ…cych siÄ™ polubić bohaterów.
   KtoÅ› może mi zarzucić, że jestem staroÅ›wiecki. Å»e nie potrafiÄ™ zrozumieć nowych czasów, które wymagajÄ… nowej literatury. Podobno dziÅ› ma rzÄ…dzić literatura lingwistyczna, czyli, mówiÄ…c w skrócie, skupiajÄ…ca siÄ™ na sÅ‚owach a nie na treÅ›ci. A każdy, kto tego nie rozumie, jest nienowoczesny oraz nie trendy.
   Niech temu komuÅ› bÄ™dzie. Odrzucam jednak ten beÅ‚kot, bo dla mnie literatura nigdy nie musi odpowiadać czasom a jedynie czytelnikom, którzy sÄ… jej odbiorcami. OczywiÅ›cie, może walczyć o lepsze czasy, o zrozumienie innych, tolerancjÄ™ i tym podobne rzeczy. Tylko niech robi to tak jak „Chata wuja Toma”. Dowcipnie, elegancko, z klasÄ…. Może siÄ™ niÄ… nie zachwycÄ™, bo z natury jestem konserwatystÄ… i do wszystkich zmian, szczególnie tych na lepsze, podchodzÄ™ ostrożnie.
   Ale mam wrażenie, że literaci, szczególnie w naszym piÄ™knym kraju nad WisÅ‚Ä…, postawili sobie od jakiegoÅ› czasu za cel posiadanie ciężkiego pióra. Komercyjność jest źle widziana, trochÄ™ jak wróg klasowy w sÅ‚usznie minionym ustroju. Jedynym jej przejawem jest wÅ‚Ä…czanie do dzieÅ‚ dużej iloÅ›ci wÄ…tków erotycznych, bo seks sprzedawaÅ‚ siÄ™ dobrze w książkach od niepamiÄ™tnych czasów. CaÅ‚a reszta wyglÄ…da jak wyÅ›cig o to, przy czyjej książce czytelnik szybciej zaÅ›nie.
   Nawet, jeÅ›li ktoÅ› zdecyduje siÄ™ na komercyjność, to jest ona bardzo umowna. Takie mrugniÄ™cie okiem: „ludzie, to siÄ™ da czytać”. KryminaÅ‚ zwykle jest nudny i ostatniÄ… rzeczÄ…, o jakÄ… w nim chodzi, jest sensacyjna intryga. Tak jakby autor mrugaÅ‚ okiem w drugÄ… stronÄ™: „szanowni krytycy, caÅ‚kiem siÄ™ nie sprzedaÅ‚em, tworzÄ™ jednak arcydzieÅ‚o literackie.”
   Niedawno zmarÅ‚ mÅ‚ody prozaik. Inny, umiarkowanie stary prozaik, zachwycaÅ‚ siÄ™ twórczoÅ›ciÄ… zmarÅ‚ego, który nawet czasami: „eksperymentowaÅ‚ z fabuÅ‚Ä… i akcją”. Innymi sÅ‚owy, w twórczoÅ›ci nieżyjÄ…cego już pisarza pojawiaÅ‚a siÄ™ czasem fabuÅ‚a i akcja. Ale nie żeby byÅ‚o to coÅ› normalnego. To byÅ‚ eksperyment! Tak jakby fabuÅ‚a i akcja w książkach nie istniaÅ‚a nigdy wczeÅ›niej.
   A dawniej obydwie te rzeczy byÅ‚y istotÄ… książek. Owszem, byÅ‚o „W poszukiwaniu straconego czasu...” ale to byÅ‚ wyjÄ…tek. Autorzy po prostu chcieli opowiedzieć jakÄ…Å› historiÄ™. Dlatego kocham stare książki, bo to dla mnie najwspanialszy gatunek literacki.
   

Komentarze czytelników